A co z sufitem?
Nareszcie! Nareszcie, znalazłam doskonale miejsce na nowe biuro – idealna lokalizacja, przepiękna secesyjna kamienica, duże i wysokie pomieszczenia… to będzie biuro z prawdziwego zdarzenia. Chcę, żeby urządzone było nowocześnie, ale ciepło, ma być jasne i przytulne, ma świadczyć o profesjonalizmie mojej agencji reklamowej.
- A co z sufitem? – zapytał znajomy architekt – Masz tutaj niewiarygodne możliwości aranżacji. Podwieszany sufit będzie idealny, nawet niezbędny. Nie tylko wyciszy pomieszczenie, zniweluje hałas, polepszy akustykę, ale odpowiednio dobrany nada przestrzeni nowego, lepszego wymiaru. Dzięki zamontowaniu w nim opraw oświetleniowych rozjaśnimy to pomieszczenie. Montaż takich nowoczesnych sufitów nie jest skomplikowany, więc nie wydłuży to czasu pracy ekipy remontowej. Zobaczysz będzie pięknie.
Zgodziłam się. Razem skorzystaliśmy z katalogu jednego z producentów systemów sufitów podwieszanych. Prócz danych technicznych, które rozumiał jedynie mój znajomy architekt, katalog bogaty był w wizualizacje i przykłady realizacji, co ułatwiło mi wybór. Dla mnie przede wszystkim liczyły się walory estetyczne, które będą odpowiednio modyfikować, kształtować całą przestrzeń. Doszłam do wniosku, że jeśli odpowiednio dobiorę typ sufitu i oświetlenia stanie się on głównym atutem biura, jednoczenie nada charakteru dość zwykłym pomieszczeniom. Wybrałam! Duża przestrzeń (oczywiście po wyburzeniu ścian) pozwoli na zamontowanie sufitu składającego się z „chmur” utworzonych przy pomocy profili Axiom firmy Armstrong. Te „chmurki” zawieszone będą pod poziomem istniejącego sufitu podwieszanego. Da to niesamowity efekt, sufit będzie „pływał”. W „chmurach” zamontowane zostaną duże oprawy oświetleniowe. Prócz światła punktowego pomieszczenie rozjaśniać będzie ciepłe światło węży świetlnych zamontowanych w przestrzeni między sufitem a wiszącymi elementami.
Pod jedną z takich „chmur” stanie lada recepcyjna. Druga „chmura” wyznaczy miejsce pełniące funkcję poczekalni dla interesantów. Ustawię tam wygodne meble. Chcę, żeby już przy samym wejściu do biura nasi pracownicy, klienci i kontrahenci czuli się dobrze.
A kolory… hmm nie mogę się zdecydować… ale już jest pięknie!
Tekst dostarczony przez: