Uważaj na węgiel
W związku ze wzrostem zainteresowania kotłami na węgiel brunatny, rośnie także zapotrzebowanie na zakup surowca. Przed zamówieniem węgla warto jednak sprawdzić jego źródło pochodzenia i właściwości, ponieważ na rynku pojawiają się nieuczciwi sprzedawcy.
W dobie kryzysu powstają firmy, które chcą wykorzystać naiwność klientów, oferując im produkty, których faktyczna jakość nie zawsze pokrywa się z deklarowaną. Tak jest także z węglem brunatnym, którym swoje domy czy przedsiębiorstwa ogrzewa coraz większa część Lubuszan.
Jak nie przepłacić za „wysoką” wartość energetyczną węgla? Należy pominąć nieuczciwych pośredników bez wieloletniego doświadczenia i kupować bezpośrednio u producentów. Przed kupnem nieznanego węgla brunatnego trzeba przede wszystkim sprawdzić jego wartość kaloryczną potwierdzoną przez certyfikat i sprawdzić oferty u rodzimych producentów. Często nabywcy o tym zapominają. Jeśli sprzedawca nie posiada, albo nie chce nam udostępnić takiego certyfikatu – nie należy ryzykować zakupów u pośredników z nowych, niepewnych źródeł. Natomiast w przypadku zakupu kotłów dostosowanych do węgla brunatnego, sprzedawca winien zapewnić ciągłość dostaw paliwa szczególnie w sezonie grzewczym.
Nie dziwi fakt, że proponowany przez pośredników węgiel najczęściej pochodzi z importu, gdzie trudno sprawdzić faktyczną jakość „nowego” paliwa. W tej sytuacji ciekawym jest, że to właśnie klienci z zagranicy, na przykład z Czech, ustawiają się w kolejkach do polskich kopalń węgla brunatnego.
Największym dystrybutorem węgla brunatnego dla odbiorców indywidualnych i hurtowych w naszym regionie jest Kopalnia Węgla Brunatnego „Sieniawa” oraz Kopalnia Węgla Brunatnego „Turów”. Kopalnie posiadają w swoich ofertach m.in. węgle przeznaczone do spalania w kotłach automatycznych cieszących się coraz większą popularnością.
Artykuł dodał: Kamil Bielicki