Zastępstwo inwestycyjne: wykonawcy na wyciągnięcie ręki
Działalność inwestora zastępczego opiera się na współpracy z lokalnymi wykonawcami. Czy trudno dziś o firmę budowlaną?
Zgadza się, system naszej współpracy z firmami wykonawczymi zasadza się m. in. na bliskości ich siedzib do miejsc zleceń, które dla nas wykonują. Odległość do miejsca budowy jaką mają do pokonania zwykle nie wynosi więcej niż 50 km. Najczęściej jest to ok. 10-20 km.
Jeżeli chodzi o dostępność firm wykonawczych na rynku, to oczywiście wraz ze zbliżającym się sezonem zimowym jest ona coraz lepsza i zbliża się do poziomu sprzed kilku lat. Obecnie obserwujemy dwa czynniki wpływające na relatywną łatwość w nawiązaniu współpracy z wykonawcami. Pierwszy to pora roku i związany z nią tzw. martwy sezon w budownictwie. Drugi to powoli powracająca z emigracji fala rodaków, głównie z Irlandii oraz Wielkiej Brytanii. Daje się zauważyć ruch wśród wykonawców, który – odwrotnie niż to miało miejsce w miesiącach wiosennych i letnich tego roku - jest skierowany raczej na nawiązywanie współpracy z silnym partnerem, niż na odrzucanie propozycji i szukanie lepszych.
ES działa na terenie całego kraju. Pan – jako menadżer budowy, odpowiada za koordynację prac wykonawców. Jak duży obszar i pracę jak wielu firm jest w stanie kontrolować jeden człowiek?
W polskich warunkach menedżer budowy wstępnie zajmuje się ok. 20 realizacjami w jednym czasie. Z wagi na systematyczny wzrost liczby klientów, w niedługim czasie menedżerowie budowy będą obecni w każdej z naszych placówek. Każdy z nich będzie opiekował się swoim regionem. Wymagają tego odległości, które są większe niż np. w Czechach lub na Słowacji i jedna osoba to za mało aby kontrolować więcej niż jeden region kraju.
Jaką gwarancję ma klient, że domy stawiane przez różnych wykonawców będą wykonane z równą starannością?
Gwarantem jednakowej jakości budowanych domów jest m. in. system standaryzacji, wg którego funkcjonuje realizacja inwestycji. Dużym ułatwieniem dla zachowania tego samego poziomu wykonania jest stała współpraca z projektantami, którzy wykonują projekty domów w ujednolicony sposób. To następnie przekłada się na podobną realizację tych projektów przez firmy budowlane. Ponadto system premiowy, rozwinięty w ramach współdziałania z wykonawcami pozwala nam oddzielić tych, którzy wywiązują się z terminów i jakości od tych, którzy mają z tym problemy. Z wykonawcą, który otrzymuje od nas najniższą premię zwykle się żegnamy, jednak takich sytuacji jest niewiele i jak na razie jesteśmy zadowoleni z prezentowanej przez naszych partnerów budowlanych jakości.
Czy warto budować się w dobie kryzysu?
Trudniejsze może być uzyskanie kredytu. Jednak zarówno ceny materiałów budowlanych jak i dostępność wykonawców przemawiają za tym, by budować.
Artykuł dodał: Kamil Bielicki
