ES Polska w 2008 roku
Inwestor zastępczy wzmacnia swoją pozycję na rynku nieruchomości.
Pomimo kryzysu finansowego ES Polska rozwija się i zyskuje kolejnych klientów na terenie całego kraju. Jako spółka z własnym kapitałem, pomaga klientom w finansowaniu inwestycji. Czy dla inwestora zastępczego rok 2008 był udany? O najważniejszych decyzjach, planach na przyszłość oraz kryzysie finansowym w Polsce i Europie Środkowo - Wschodniej mówi Michal Jalovecký, Prezes firmy ES Polska.
- Czy dla ES Polska rok 2008 był udany?
- Tak, rok 2008 należy do bardzo udanych. Jesteśmy o krok bliżej naszego celu, którym jest mocna pozycja firmy ES na rynku polskim.
- Jakie decyzje, podjęte w 2008, uważa Pan za najważniejsze z punktu widzenia firmy?
- Mamy za sobą dwa ogromne sukcesy. Wiosną tego roku udało nam się rozpocząć budowę pierwszego domu w Polsce. Bardzo cieszy mnie również to, że zdobyliśmy zaufanie klientów, nie tylko na terenie Dolnego Śląska, gdzie mieści się nasza siedziba główna, ale również w innych częściach Polski. Potwierdza to rosnącą aktywność ES Polska na terenie całego kraju
- Jak ocenia Pan pozycję ES Polska po 2 latach działalności w Polsce?
- W marcu 2007 roku, do naszych klientów rozesłane zostały pierwsze darmowe katalogi. Dwa lata naszej działalności w Polsce, potwierdziły że system współpracy ES z klientem jest uniwersalny i można go łatwo wdrożyć w każdym kraju. Za naszą spółką stoi doświadczenie zdobyte w kilku krajach Europy Środowo - Wschodniej. Pokazuje ono, że odpowiednie zastosowanie programów finansowania ES gwarantuje maksymalną obniżkę kosztów związanych z budową domu. Cieszy mnie bardzo to, że do naszej oferty przekonuje się coraz więcej Polaków.
- Czy w firmie dał się odczuć kryzys finansowy?
Co ciekawe, w chwili kiedy o kryzysie finansowym zaczęło być w Polsce głośno, ES Polska odnotowała wzrost sprzedaży. Utrzymuje się on nadal na dobrym poziomie. Przyczyną zwiększonego zainteresowania usługami ES Polska są problemy deweloperów, którzy obecnie wstrzymują większość swoich inwestycji. Kryzys uwidocznił też podstawowy atut ES Polska czyli własny kapitał, dzięki któremu jesteśmy niezależni od banków.
- Czy kryzys miał wpływ na działania ES w innych państwach - w Czechach,
na Słowacji, w Niemczech?
- Spodziewaliśmy się, że kryzys finansowy przyniesie największą stagnację w Czechach. Związane to mogło być również ze zmianą stawek VAT. Praga niemal dwukrotnie podniosła podatek od towarów i usług. Prognozy rynkowe pokazywały, że spadek zainteresowania produktami dotknie cały rynek budowlany. Ku naszemu zdziwieniu, okazało się, że spadek odnotowała nasza konkurencja. W porównaniu z poprzednim rokiem sprzedaż ES wzrosła dwukrotnie. Czytelność systemu ES oraz bezpieczeństwo jakie za sobą niesie, szczególnie w dobie kryzysu działają na naszą korzyść.
- W jakim kierunku ES Polska będzie podążać w roku 2009? Czy ma Pan już konkretne plany, które można zdradzić?
Chcemy, aby nasza firma nadal się rozrastała, aby w przyszłości mogła dorówynać największym polskim firmom, które budują domy jednorodzinne. Sprzedaż z lata i jesieni tego roku pokazuje, że już wiosną 2009 roku zaczniemy rozpoczniemy kolejne budowy. Moim celem jest, aby zwiększyć sprzedaż w naszych regionalnych oddziałach, gdzie ciągle posiadamy pewne rezerwy. Mam jednak nadzieję, że wraz z rozwojem firmy liczba inwestycji będzie się zwiększać.
Dodatkowe informacje:
ES Polska buduje murowane domy jednorodzinne na terenie całej Polski. Firma oferuje także kompleksową obsługę klientów w zakresie uzyskania kredytu hipotecznego i stworzenia indywidualnych planów finansowania inwestycji. ES Polska współpracuje z czterema bankami w Polsce - Pekao S.A., GE Money Bank, Bankiem Millenium, Bankiem Nordea. Dzięki zawartym umowom, klienci ES Polska mogą otrzymać pomoc w staraniu się o kredyty hipoteczne pod budowę domów. Więcej szczegółów na www.espolska.pl
Artykuł dodał: Kamil Bielicki