Dobre prognozy mimo słabszego półrocza
Warszawski deweloper nie zachwycił wynikami za I półrocze. Słabo prezentuje się zwłaszcza zysk netto, który spadł o niemal 60 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem.Także analitycy giełdowi są spokojni o losy dewelopera. Słabsze od oczekiwań rezultaty tłumaczą innym niż u konkurentów sposobem księgowania. Spółka stosuje ostrożniejszą metodę, i do wyceny włącza projekty dopiero, gdy przychody z danej inwestycji przekroczą 50 proc., a stan zaawansowania prac 40 proc. - Jedna duża inwestycja z przyczyn niezależnych od firmy przesunęła się w czasie. W drugiej, na prawie 2 tys. mieszkań, nie uda się przekroczyć w tym roku40 proc. zaawansowania prac. Dlatego prognozy na cały rok są optymistyczne i moim zdaniem bezpieczne - komentuje Michał Sztabler, analityk Domu Maklerskiego PKO BP.
- Ta branża bardziej niż inne związana jest z cyklami, i czasami realizacja zysków przenosi się w czasie - potwierdza Andrzej Knigawka, analityk z ING Securities. -Prognozy zarządu, które wydają się bardzo wiarygodne, są optymistyczne. Warto zwrócić uwagę, że cały czas marże utrzymują się na bardzo wysokim poziomie. Sprzedaż idzie dobrze i nie ma presji ze strony kosztów realizacji projektów. Inwestorzy powinni spokojnie czekać na również dobry 2008 rok - dodaje.
Istotnie wartość sprzedaży (liczona podpisanymi z klientami umowami) w pierwszym półroczu wzrosła o 13 proc. W samym drugim kwartale o 49 proc., do ponad 351 mln zł. Po siedmiu miesiącach przekroczyła już 700 mln zł. Z kolei marże wciąż przekraczają 30 proc.
Również giełdowi inwestorzy dość spokojnie przyjęli wczorajsze wyniki. Na otwarciu akcje spółki podrożały z 57 zł do niemal 60 zł, potem ich cena spadała. Ostatecznie jednak kurs się ustabilizował na poziomie poniedziałkowego zamknięcia, tracąc na koniec dnia 0,7 proc. Łączne obroty w handlu walorami dewelopera przekroczyły 12,3 mln zł.
Marcin Zwierzchowski - Rzeczpospolita