Na apartament, dom i mieszkanie
Rynek luksusowych nieruchomości mieszkaniowych w Polsce nie jest jeszcze tak dobrze rozwinięty, jak na Zachodzie. Mimo to deweloperzy coraz częściej kuszą nas apartamentami o metrażach powyżej 100-150 m kw. I chociaż ceny takich mieszkań nie są małe, chętnych na ich zakup systematycznie przybywa. Kupno drogich nieruchomości ułatwiają banki, umożliwiające kredytowanie tego typu kosztownej inwestycji. Na preferencyjne warunki mogą liczyć także „standardowi” kredytobiorcy.Oprócz apartamentów, dużo mówi się ostatnio o loftach, czyli mieszkaniach w opuszczonych fabrykach. Choć na świecie od dawna adaptuje się poprzemysłowe budynki na galerie i mieszkania, do Polski moda ta dotarła niedawno. Mimo to już teraz coraz częściej spotyka się nabywców prywatnych, którzy za możliwość zamieszkania w przestronnym lokalu o niepowtarzalnej architekturze i ze świetnym widokiem na starówkę, czy ogromnym tarasem ponad zgiełkiem miasta – są w stanie zapłacić każdą cenę. Warto także pamiętać, że lofty, podobnie jak apartamenty, przez wiele osób uważane są za znakomitą lokatę kapitału. Jeśli jednak nie stać nas na luksusowy apartament czy modne lokum w lofcie, nie warto załamywać rąk. Za około pół miliona złotych można kupić nowy, średniej wielkości dom pod największymi z polskich miast i mieszkać równie wygodnie. Banki robią wszystko, by przyciągnąć nowych klientów, więc nawet jeśli nie jesteśmy „milionowym” kredytobiorcą, z pożyczką nie powinno być kłopotu. Coraz więcej banków, podchodzi do poszczególnych klientów indywidualnie, więc warto negocjować nawet już promocyjne warunki. Mieszkanie dla VIP-a Chętnym na zakup luksusowego i naprawdę drogiego mieszkania banki oferują różnego typu ułatwienia przy zaciąganiu niestandardowych kredytów hipotecznych. Nic więc dziwnego, że liczba chętnych na wysokie kredyty systematycznie rośnie. Warto przyjrzeć się chociażby średniej wysokości kredytów udzielanych przez banki. Dla przykładu, w przypadku Deutsche Bank PBC, w 2004 roku było to 205 tys. zł., ale już w 2007 roku wartość ta zwiększyła się ponad dwukrotnie i przekroczyła 420 tys. zł! To obecnie najwyższa średnia kredytów hipotecznych w Polsce. Na co może liczyć osoba zaciągająca kredyt liczony nie w tysiącach, ale o wartości ponad miliona złotych? – Takim klientom możemy zaproponować indywidualnie negocjowane praktycznie wszystkie warunki kredytu mieszkaniowego, w tym znacznie niższą, w stosunku do standardowej, prowizję z tytułu udzielenia kredytu, atrakcyjny poziom marży i warunki spłaty. Warto pamiętać, że przy tak dużej wysokości finansowania można też skorzystać z bogatego pakietu preferencyjnych stawek w ramach innych produktów banku. Istnieje na przykład możliwość założenia lokaty o oproc. 10 proc. w skali roku na kwotę maksymalnie 10 proc. wartości kredytu mieszkaniowego. Dodatkowo, taki klient może korzystać m.in. z bezpłatnego prowadzenia konta i przelewów na rachunki w bankach krajowych, obniżonego oprocentowania limitu na rachunku osobistym, darmowych wypłat gotówkowych z bankomatów wszystkich banków w Polsce i na świecie czy prestiżowej karty Visa Gold z odroczonym do 51 dni terminem spłaty – mówi Maciej Molewski, Dyrektor Departamentu Zarządzania Sprzedażą Deutsche Bank PBC. „Milionowi” klienci mogą też liczyć na szeroki pakiet ubezpieczeniowy obejmujący usługi assistance i consierge. Jako, że zakup nieruchomości, zwłaszcza tak nietypowej jak apartament czy mieszkanie w loftach, jest procesem niezwykle złożonym, niektóre banki przejmują na siebie kwestie organizacyjne. – To prawda, nasi doradcy wspierają klientów w kwestiach związanych z wpisem hipoteki do ksiąg wieczystych czy ustaleniem spraw notarialnych, pomagają również w sprawach podatkowych. – dodaje Maciej Molewski. Promocje są dla wszystkich Zaciągając „standardowy” kredyt także możemy liczyć na preferencyjne warunki. Banki kuszą licznymi promocjami. Najczęściej jest to konkurencyjne oprocentowanie, niskie koszty udzielenia i obsługi kredytu, tani pakiet ubezpieczeń czy wakacje kredytowe raz w roku. Tak na przykład swój kredyt hipoteczny „Własny Kąt” promuje PKO BP. Z nowym pomysłem wyszedł natomiast Polbank EFG, który oferuje „Elastyczny Kredyt Domowy”. Bank daje klientowi możliwość regulowania wysokości rat tak, aby dostosować je do swoich bieżących możliwości. W ciągu roku można w taki sposób zmienić wysokość do 6 rat, a raz w roku zrezygnować z płacenia raty w całości. Ratę można zmniejszyć o połowę lub podnieść o 100 proc. w górę, gdy mamy więcej gotówki. Możliwość regulacji klienci otrzymają po 12 miesiącach regularnego spłacania kredytu hipotecznego. Zachętą dla klienta jest również możliwość przeznaczenia części kredytu na dowolny cel. Tak jest m.in. we wspomnianym Deutsche Bank PBC, gdzie nawet 30 proc. pożyczki klient może wykorzystać w dowolny sposób. Bank podwyższył także okres kredytowania – do 40 lat. Ponadto w przypadku nieruchomości na rynku pierwotnym, przez pierwszych 12 miesięcy marża wynosi 0,25 proc. Kredytem hipotecznym Deutsche Bank PBC można sfinansować również nieruchomości mieszkalno-komercyjne, gdy część komercyjna jest mniejsza niż 50 proc. powierzchni użytkowej oraz jest przeznaczona na prowadzenie działalności usługowej do użytku przez właściciela. Dotychczas finansowanie było możliwe, jeśli część komercyjna nie przekraczała 30 proc. całkowitej powierzchni nieruchomości. Klient Kredyt Banku może się natomiast spodziewać bezpłatnego ubezpieczenia, już od samego początku zawarcia umowy. Oznacza to, że jeżeli w trakcie spłaty pożyczki przytrafi się jakiś niefortunny wypadek, ubezpieczenie pokryje zobowiązania, a klient zachowa swoje mieszkanie. Dodatkowo bank daje możliwość ubezpieczenia się na wypadek utraty pracy. Dzięki temu ubezpieczenie pokryje spłatę rat kredytu nawet przez 12 miesięcy. Natomiast wszyscy klienci Banku BPH, którzy w ramach aktualnej promocji trwającej do końca maja zaciągną kredyt mieszkaniowy, są zwolnieni z prowizji za wcześniejszą spłatę po 3 latach kredytowania. Klienci zwolnieni są również z prowizji za podwyższenie kwoty kredytu. Promocja kredytów hipotecznych trwa również w banku Millenium. Dla klientów, którzy do końca kwietnia 2008 r. złożą wniosek kredytowy łącznie z wymaganym kompletem dokumentów oprocentowanie zostanie ustalone przy niższej, promocyjnej marży. Jak widać, banki robią wiele, by związać ze sobą nowych klientów, zarówno tych zaciągających milionowe kredyty, jak i tych, którzy pożyczają na „zwyczajne” mieszkanie czy dom. Generalnie zasada jest taka, że im więcej od banku „bierzemy”, tym lepsze warunki bank może nam zaproponować. Trzeba jednak pamiętać, że każdy kredyt trzeba spłacić, a im wyższy, tym do spłaty jest więcej. Tekst dostarczony przez: