Dom dla singla
Jeszcze kilka lat temu budzili żywe emocje: odważni, czy ekstrawaganccy. Szastający pieniędzmi, czy raczej życiowi desperaci. Dziś osoby zabierające się za budowę domu w pojedynkę nikogo już nie dziwią. - Gdzie jest napisane, że singiel musi się gnieździć w blokowisku? - retorycznie pyta internautka Nefer. - To kara jakaś ma być czy co?
Po swojemu
Powodów do zbudowania domu zawsze jest tyle, co marzeń. Własny ogródek, ogrzewany garaż, gabinet z domową biblioteką... Nawet niewielka - jak na standardy domu - powierzchnia, singlom daje szerokie pole do manewru. Nie będzie potrzebna druga sypialnia ani pokój dla dziecka? Świetnie! Można powiększyć łazienkę, czyniąc z niej salon kąpielowy. Lub zafundować sobie przestronną garderobę. Hobby? Czemu nie. W domu singla na pewno znajdzie się kąt na pracownię modelarską, perkusję ze wzmacniaczami, symulator gry w golfa, albo kolekcję drzewek bonsai. - Powierzchnia, która dla 3-osobowej rodziny byłaby zwykłym standardem, singlowi dać może poczucie komfortu - uważa Krzysztof Rutowicz, analityk finansów w ES Polska. - Singiel wybuduje sobie komfortowy dom o 200 tys. taniej, niż rodzina.
Po kredyt z analitykiem
O ile dostanie kredyt. W placówce banku może go bowiem czekać przykra niespodzianka. Brak małżeńskiej obrączki oznacza, że zdolność kredytową będziemy musieli udowodnić wyłącznie w oparciu o własne zarobki. By nie narażać się na skutki odmowy kredytu (informacja taka pozostaje w bazach danych banku), warto skorzystać z usług analityka finansowego. Taka usługa pozwoli zawczasu zweryfikować własną zdolność kredytową, dopasować do niej projekt i kosztorys domu, a wreszcie - złożyć wiarygodny wniosek kredytowy. W niektórych przypadkach jest ona wliczona w cenę domu. - Gdy za analizę zdolności kredytowej, projekt, wniosek kredytowy i samą budowę odpowiada jedna firma - np. inwestor zastępczy, wiarygodność kosztorysów i kalkulacji kredytowych pozostaje wysoka - tłumaczy Rutowicz. - W rezultacie wzrastają nasze szanse na kredyt.
Parterowy czy z poddaszem
Nie trzeba jednak zakładać, że już zawsze pozostaniemy singlem. Dość dobrym wybiegiem na wypadek powiększenia się liczby domowników, pozostają domy z poddaszem (użytkowym, bądź możliwym do zaadaptowania w przyszłości). Mniej zdecydowani single mogą pomyśleć także o domu w konstrukcji modułowej. Ideą tego rozwiązania jest możliwość łatwego dobudowywania dostawek, bez konieczności większej ingerencji w dotychczasową przestrzeń mieszkalną. W ten sposób dom może "rosnąć" wraz z potrzebami jego właściciela i wraz z czasem.
Artykuł dodał: Kamil Bielicki
