Z maluchem na budowie
Budowa domu to wydarzenie ważne dla całej rodziny. Jej nadzorowanie wymaga częstych wizyt. Czy warto zabierać ze sobą na budowę dziecko? Nasi milusińscy obserwując budowę domu mogą się niejednego nauczyć. Powinniśmy pamiętać jednak o względach bezpieczeństwa, a także o tym, by dziecka zwyczajnie nie zanudzić.
Zadbaj o bezpieczeństwo
Wizyta pod kontrolą rodziców na placu budowy, to dobra okazja by nauczyć nasze pociechy rozsądku i zasad bezpiecznego zachowania się. Wytłumacz dziecku, że gdy na wysokości pracują murarze, z góry mogą spadać przedmioty (takie jak cegła, kawałek zaschniętej zaprawy murarskiej, czy upuszczone narzędzie). Nie wolno więc podchodzić za blisko. Pokaż dziecku zbrojenia, niezabezpieczone barierkami schody i balkony. Wytłumacz, że bardzo łatwo w takich warunkach potknąć się, spaść i zrobić sobie krzywdę. To dlatego nie wolno bawić się na terenie budowy. Domy jednorodzinne wyrastają jak grzyby po deszczu, również w pobliżu miejsca naszego zamieszkania, trasy dziecka do szkoły, itp. Być może dzięki takiej lekcji nie przyjdzie mu potem do głowy zabawa w pustostanie, gdy znajdzie się samo w towarzystwie rówieśników, bez opieki dorosłych. – Dobrym zabiegiem uczulającym dzieci na względy bezpieczeństwa, jest zakładanie przed wejściem na teren budowy na głowy kasków – mówi (…) z firmy ES Polska, budującej domy jednorodzinne. – To działa na dziecięcą wyobraźnię. Kask ochronny kosztuje w markecie budowlanym raptem kilkanaście złotych. Warto chyba w niego zainwestować. Ważne jest, by dobry przykład pod tym względem dawała cała rodzina – dziecko będzie brać przykład z dorosłych.
Pokaż dziecku najważniejsze etapy
Dzieci szybko się nudzą. Nie ma sensu ciąganie ich na budowę przy każdej nadarzającej się okazji. Zamiast tego, warto pokazać mu dom na 4-5 etapach budowy. Pierwszą wizytę zaplanuj w momencie przysłowiowego pierwszego wbicia łopaty na działce. Zdjęcie humusu przez koparkę sprawia, że oto wyłania się zarys kształtu przyszłego budynku. Warto pokazać dziecku plany – choć niewiele zrozumie z samej sterty papierów, to zapamięta, że żeby coś zbudować, trzeba do tego dobrze się przygotować. Wytłumacz mu, że aby powstał dom, architekt musi go zaprojektować, a geodeta wymierzyć działkę. Na pierwszą wycieczkę równie dobrze nadaje się zalanie fundamentów domu bądź wylanie ławy fundamentowej – wizualnie nawet ciekawsze od wykopów.
Po raz drugi wybierzcie się razem na budowę w trakcie wznoszenia ścian. To najbardziej spektakularna zmiana na placu budowy i nie warto jej przegapić. Można przyjrzeć się pracy murarzy, a gdy nie trwają żadne prace na wysokości – wejść po raz pierwszy pomiędzy mury. - Tu będzie nasza kuchnia, tu łazienka, a tu twój pokój. Popatrz, ile tu się zmieniło od naszej ostatniej wizyty. - Etap wznoszenia ścian, gdy w budynku pojawią się m.in. schody pozbawione jeszcze balustrady, to dobry moment na wytłumaczenie dziecku zasad bezpieczeństwa – mówi (…).
Ciekawe – zwłaszcza dla chłopców – może być też wylewanie stropu. Na budowę przyjeżdża wówczas wielka betoniarka, z której – przy pomocy długiego wysięgnika – na strop wylewany jest beton. Na budowie panuje wówczas pracowita krzątanina – dlatego ten moment warto obserwować gdzieś z boku. Ostatnią przed przeprowadzką wycieczkę na plac budowy zorganizuj gdy dom osiągnie już stan surowy zamknięty, a ściany pokryją się tynkiem i gładzią. Weź ze sobą wzornik kolorów i zaplanujcie wspólnie, jak pomalować mieszkanie. Jeśli twoje dziecko będzie miało wpływ na wybór koloru ścian w swoim pokoju, poczuje się zaangażowane w budowę. Warto pamiętać również o tym, że przeprowadzka i zmiana otoczenia, to dla dziecka zawsze duże przeżycie. Pokazując mu powstający dom i przyzwyczajając je do myśli o nowym adresie, pomożesz mu łatwiej zaadaptować się w nowych warunkach.
Artykuł dodał: Kamil Bielicki