Włosi poczekają na Stalexport
W połowie lutego akcjonariusze Stalexportu kolejny raz zajmą się nową emisją akcji, która zapewni włoskiemu koncernowi Autostrade kontrolę nad spółką. W środę tej emisji nie poparł Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.O powołaniu takiego rewidenta, który oceni skutki umowy inwestycyjnej z Autostrade i skutki braku umowy, zdecydowano w październiku. Według Skołożyńskiego w zeszłym tygodniu podpisano umowę z firmą Ernst & Young, która przedstawi raport około 7 lutego.
W środę na NWZA NFOŚiGW miał ponad 20 proc. głosów, mógł więc zablokować emisję nowych akcji bez prawa poboru dla dotychczasowych akcjonariuszy. Do rady nadzorczej powołano zgłoszonych przez Autostrade Alexandra Neubera (był w radzie Stalexportu pod koniec lat 90. jako przedstawiciel EBOiR) i Jeffery Grady'ego, który reprezentuje dwa fundusze z grupy Julius Baer. Mają one ponad 10 proc. akcji Stalexportu, ale nie zarejestrowały się na środowe walne.
Włoski koncern Autostrade ma za 179 mln zł wykupić nowe akcje Stalexportu, zwiększając swoje udziały z 21 do ponad 50 proc. Inwestycja wywoływała kontrowersje, bo za nowe akcje Stalexportu, z prawem do dywidendy za 2007 r., Włosi zapłacą cenę nominalną 2 zł. Od kilku miesięcy kurs akcji Stalexportu jest wyższy i np. w środę wynosił 3,7 zł. Zarząd Stalexportu tłumaczy, że bez umowy z Włochami już w październiku spółka miałaby problemy ze spłatą zadłużenia i mogłaby splajtować.
Źródło: Gazeta wyborcza z dn. 28.12.2006