Inwestycje w Łodzi
BSH wybuduje w Łodzi call center na całą Europę.Nieopodal BSH inny gigant - Dell - już przygotowuje tereny pod swą fabrykę. Na pracę w montowni komputerów liczyć może 3 tysiące łodzian. Kolejnych 9 tysięcy miejsc pracy powstanie u kooperantów. Wczoraj przeznaczone dla Della tereny na Olechowie włączone zostały do Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Uroczystości wkopania w ziemię kamienia węgielnego zaplanowano jeszcze na ten miesiąc. Zaraz potem na działkę wjedzie ciężki sprzęt. Fabryka ma być gotowa w połowie przyszłego roku. A już jesienią z Łodzi wyjadą pierwsze zmontowane tu komputery.
Ta inwestycja powinna znacząco zmniejszyć problem bezrobocia w Łodzi.
Przypomnijmy - w 2002 roku przekraczało 18 procent. Przez cztery lata udało się je zbić do 12,7 (ubyło ok. 20 tysięcy osób bez pracy). Wpłynęły na to głównie trzy ważne wydarzenia; pierwsze, to konferencja przed trzema laty. Szefowie Bosch/Siemens oraz Indesit spotkali się w Pałacu Poznańskiego i zadeklarowali, że ściągną do Łodzi swoich poddostawców i pomogą miastu stworzyć tu zagłębie AGD. Do tej pory przeprowadziło się do Łodzi 17 poddostawców, a produkcja sprzętu gospodarstwa domowego przekracza 3 mln sztuk rocznie. Drugi krok to Philips i dowód na to, że w Łodzi warto lokować centra rozliczeniowo-księgowe i informatyczne, a trzeci to decyzja o współpracy z McKinsey&Company i wspólne stworzenie strategii dla Łodzi. Wynika z niej, że kluczowe dla Łodzi branże to AGD, logistyka i zaplecze biznesowe.
Co jest w tej chwili największym wyzwaniem?
- W Łodzi zaczyna brakować terenów. Musi powstać system współpracy z ościennymi gminami, tak by można bez problemów prezentować inwestorom położone tam działki. Choć mnie zawsze będzie zależało, by inwestycje lokować jak najbliżej Łodzi - deklaruje prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki