Krótka historia starej łazienki
Łazienkę wyposażoną w prysznic bądź wannę posiada ponad 90 % Polaków. Mało kto z nas zdaję sobie jednak sprawę z tego, że jej historia sięga starożytności.
Co ciekawe, oprócz swojej podstawowej funkcji, łazienki były wówczas miejscem spotkań towarzyskich. W Grecji marmurowe ławy z otworami mogły pomieścić nawet kilkadziesiąt osób i nikt nie czuł wstydu w trakcie odbywanej rozmowy. Niestety codzienna dbałość o higienę wyglądała dużo gorzej w okresie średniowiecza. Kanalizacja zaczęła się upowszechniać dopiero od przełomu XVIII i XIX wieku, kiedy to rozpoczęto masową produkcje rur żeliwnych i stalowych. Wcześniej w warownych zamkach za toalety służyły najczęściej otwory w podłodze prowadzące do podziemi lub fosy. Nie przeszkadzało to ich mieszkańcom oraz gościom w załatwianiu potrzeb fizjologicznych wszędzie gdzie to było możliwe - nawet w kominkach. Dzisiaj niewyobrażalne jest dla nas także to, że wszystkie nieczystości wylewano na ogół przez okno na niczego niespodziewających się spacerowiczów. Od sławojki do salonu kąpielowego Z biegiem lat charakter łazienki i stosunek do higieny uległ głębokiej przemianie. W XIX wieku pojawiła się nowoczesna miska ustępowa ze spłuczką, oraz papier toaletowy (wcześniej zastępowany liśćmi, mchem, gąbką lub jedwabnymi chusteczkami wielokrotnego użytku). W pamięci Polaków zapisał się z kolei generał Felicjan Sławoj-Składkowski, który z racji swojego wykształcenia (był lekarzem) i w trosce o higienę obywateli nakazał w drodze rozporządzenia budować na wsi klozety, zwane od jego imienia „sławojkami”. Na szczęście wraz z rosnącym poziomem życia i zasobności naszego portfela do przeszłości odchodzą zarówno one jak i wspólne toalety w kamienicach. O zmianie naszych przyzwyczajeń przekonali się właściciele pensjonatów, w których oddzielna łazienka powoli staje się standardem. - W budownictwie jednorodzinnym odchodzi się od tradycyjnej małej łazienki, na rzecz większego salonu kąpielowego, wyposażonego nie tylko w prysznic, wannę z hydromasażem, ale także w stylowe kanapy i fotele, w których możemy się zrelaksować po ciężkim dniu. – mówi Andrzej Durda dyrektor ds. technicznych w TECE, producenta inteligentnej techniki domowej. Pomagają nam w tym nowoczesne umywalki, ekskluzywne krany, szklane przyciski do spłuczek, nowoczesne systemy prysznicowe, a nawet pojemniki na przybory toaletowe, które przypominają częściej dzieła sztuki niż elementy wyposażenia. W przeciwieństwie do starożytnych Rzymian, którzy bez oporu korzystali z publicznych łaźni, dla nas łazienka stała się jednak miejscem intymnym, w którym odpoczywamy w samotności. Może w niedalekiej przyszłości zmienimy także i to przyzwyczajenie? Tekst dostarczony przez: