Aranżacyjna kropka nad "i"
Wybierając drzwi, nie możemy zapominać o pozostałych elementach wystroju - kolorze podłóg i ścian. Drzwi muszą pasować. Nie tylko do ościeżnicy, ale przede wszystkim do domu i mieszkańców. Inne będą prezentowały się dobrze w towarzystwie antyków, inne w minimalistycznie współczesnych wnętrzach.
Na miarę potrzeb
Jeśli stawiamy na nowoczesne rozwiązania, warto zastanowić się nad drzwiami z modnymi, satynowymi przeszkleniami - na przykład jednym z modeli z serii D’artagnan Invado. Designerski charakter tych drzwi tworzy duża szyba osadzona w solidnej, drewnianej ramie. Jest to szkło hartowane, czyli aż 7- krotnie bardziej wytrzymałe od tzw. szkła bezpiecznego. W zależności od preferencji można wybrać szybę przezroczystą lub ornamentową. Niewątpliwą zaletą przeszkleń jest ta, że optycznie powiększają i rozjaśniają pomieszczenie. Dlatego, zwłaszcza w małych mieszkaniach, powinny stać się wręcz obowiązkowe. Nie zawsze dają jednak wystarczające poczucie komfortu. W sypialni czy łazience – miejscach, w których intymność potrzebna jest nam w zwiększonej dawce, warto zamontować drzwi pełne. – Można na przykład w ramach jednej kolekcji wybrać różne skrzydła: przeszklone lub pełne, optymalnie dopasowując je do funkcji pomieszczenia – podpowiada Marek Kapica odpowiedzialny za markę drzwi Invado. – Zwolennikom nowoczesnych wnętrz polecam drzwi z kolekcji Domino. Tym którzy wolą tradycyjne rozwiązania, drzwi Portos, dobrze komponujące się z klasycznymi aranżacjami przestrzeni.
Nowa jakość drewna
Drzwi drewniane, choć szlachetne i trwałe, mają jednak swoje minusy. Z czasem mogą się wypaczyć i zacząć skrzypieć. Dlatego coraz częściej, także Ci, którzy stawiają na naturalne rozwiązania, wybierają drzwi fornirowane, czyli pokryte naturalną, drewnianą okleiną. Na pierwszy rzut oka nie sposób odróżnić ich od tradycyjnych, drewnianych modeli. – Fornir to cienkie płaty drewna, uzyskiwane przez skrawanie drewna o dużych średnicach – tłumaczy Marek Kapica, dyrektor handlowy w firmie Kosz. Coraz lepsza jakość oraz szeroka gama kolorów oklein laminowanych sprawia, że to rozwiązanie także zyskuje na popularności. Drzwi okleinowane są dużo tańsze od drewnianych czy fornirowanych, a również dobrze odnajdują się w roli designerskich akcentów wykończenia wnętrz. Na szczęście do lamusa odchodzą sytuacje, kiedy pod wpływem wilgoci, okleina ulegała odkształceniu, czy po prostu odklejała się. – Wprowadziliśmy na rynek technologię, która gwarantuje, że nic takiego się nie wydarzy – zapewnia M. Kapica. - Technologia Invado pozwala bowiem na okleinowanie poszczególnych skrzydeł bez konieczności łączenia okładziny na krawędziach przylgi – wyjaśnia.
Artykuł dodał: Kamil Bielicki